Czego nauczył mnie Aerial Hoop? 42. rzeczy!

Czego nauczył mnie Aerial Hoop? 42. rzeczy!

Gdy rozpoczynałam przygodę z Aerial Hoop, nie zdawałam sobie sprawy, ile ta forma aktywności przyniesie mi wspaniałych chwil, ale także cennych lekcji życiowych. Oto kilka nieocenionych nauk, które wyniosłam dzięki akrobatyce powietrznej. Sprawdź, czego nauczył mnie Aerial Hoop! Niektóre punkty są żartobliwe, inne trochę bardziej poważne i dające do myślenia. Mam nadzieje, że ten wpis będzie dla Ciebie inspirujący.

Czego uczy Aerial Hoop? Oto lista pierwszych 20. rzeczy!

1. Ćwiczenie na jedną stronę szybko wychodzi na jaw u fizjoterapeuty.

2. Lion rolle wymyślili sadyści i masochiści. 

3. Nie ma czegoś takiego, jak za dużo filmów z koła (mimo, że pamięć w telefonie się kończy).

4. To samo dotyczy zdjęć z koła, zwłaszcza jeśli progresujesz i chcesz uwieczniać na fotach coraz to nowe figury.

5. Kciuki są po to, aby dawać je pod spód, chwytając obręcz koła.

6. Odciski nie znikają i stają nieodłączną częścią Twoich dłoni. (Psst! Sprawdź wpis: Co na odciski na dłoniach po Aerial Hoop)?

7. Na sali, w której wiszą koła szybkie wstawanie z podłogi jest niewskazane i bardzo ryzykowne ze względu na możliwość wystąpienia wielkiego guza na czole, którego pojawienie się poprzedza głuchy, charakterystyczny dźwięk tzw. „dzwon”. (Zobacz wpis: Jak powiesić koło Aerial Hoop?)

8. Najprostsze figury akrobatyczne i przejścia czasem dają większy efekt wow i ładniej wychodzą na zdjęciach/filmach, niż turbo skomplikowane kombinacje. 

9. Zrobisz największe postępy ever gdy: przygotowujesz się na zawody, szykujesz się na pokazy, prowadzisz zajęcia Aerial Hoop.

10. Nie warto przyspieszać niczego na siłę. Zrobisz to. Jak tylko będziesz gotowa psychicznie i/albo fizycznie.

11. Żeby nie pozwalać, aby to, czego nie potrafię zrobić, miało wpływ na to, co jeszcze dziś mogę zrobić i zniechęcało mnie do treningu. 

12. Gdy trafiasz na kolejną ścianę, odejdź od niej, ale nie poddawaj się i wróć tam za jakiś czas. Zdziwisz się, bo za każdą taką „ścianą” i ograniczeniem zazwyczaj czeka Cię progres i level up. Jeśli tylko się nie poddasz.

13. Zapisywanie pierdyliarda filmów na Instagramie z nadzieją, że kiedyś się to zrobi to oszukiwanie samego siebie.

14. Odwaga do robienia dropów i salt zależy często wyłącznie od jakości materaca, który leży pod kołem.

15… i od tego, czy ktoś koło Ciebie stoi (nawet nie, że asekuruje, tylko po prostu stoi i w razie czego wezwie karetkę).

16. Czasem lepiej obejrzeć swój film z koła sprzed roku i być z siebie dumną, niż oglądać czyjeś filmy z koła i się dołować. 

17. To, że komuś dałeś cenną wskazówkę, dzięki której nareszcie zrobił figurę, często cieszy bardziej niż to, że Tobie wyszła jakaś nowa rzecz.

18. Im dłużej wisisz na kole i się zastanawiasz, tym mniejsza szansa, że zrobisz dropa lub inną rzecz, po którą tam wisisz. 

19. Muzyka na treningu jest ważna i potrafi zmotywować do zrobienia trudnej lub nowej czy sprawiającej ból rzeczy na kole (zwłaszcza, gdy robi się trening samemu). Często czekam na odpowiedni moment w muzyce, aby np. w końcu wystartować z jakimś elementem.

20. Koło cyrkowe do akrobatyki potrafi być czasem huśtawką, wahadłem, hamakiem, a czasem tornadem i roller coasterem.

Czego nauczysz się, trenując Aerial Hoop? Lista kolejnych 22. rzeczy!

21. Długa przerwa od koła może sprawić, że przestajesz wierzyć w siłę własnego chwytu.

22. Z siniaków można być dumnym. (Zobacz też: Co jest dobre na otarcia i siniaki po kole?)

23. Da się wisieć na wszystkich zgięciach w ciele (stopy, pięty, kolana, pachwiny, biodra, łokcie, pach, kark są już obsadzone – czekam aż ktoś zawiśnie na jednym palcu.

24. Gdy nie robisz szpagatów, a gięcie masz takie, jak pensja przez zrobieniem opłat – czyli niby je masz, ale jakby go nie było, to musisz iść w dynamikę, bo nie ma, co robić na kole.

25. Coś, co na początku wydaje się niemożliwe do zrobienia, w końcu się udaje, gdy tylko postanowisz być zawzięty i konsekwentny. 

26. Sztuczny lód w sprayu to wynalazek bogów.

27. Z nieoklejonym kołem można się zaprzyjaźnić, a z czasem nawet się w nim zakochać (true story). 

28. Nie warto myśleć: na osoba jest w czymś lepsza ode mnie, a ta w czymś gorsza. O wiele lepiej jest myśleć: ta osoba bardzo mnie inspiruje, a tej osobie postaram się pomóc, jak tylko umiem najlepiej.

29. Zanim pojawi się efekt, najpierw musi być defekt. 

30. Nie warto wstydzić się błędów – to przecież dowód na to, jak bardzo się starasz i znak, że ciągle próbujesz, dążąc do swojego celu.

31. Nigdy nie jesteś za stary, aby próbować nowych rzeczy i świetnie się przy tym bawić. 

32. Liczba nowych otarć i siniaków jest wprost proporcjonalna do liczby nowych filmów z koła na srajfonie. 

33. Przychodzi taki czas w treningach, że trzeba umieć na nowo zaakceptować swoje ciało i to, jak wygląda. 

34. W wielu figurach trzeba naprawdę uważać na „grażynę”. Pozdro dla kumatych. 😉

35. Postępy są ważniejsze niż rozstępy, a jeśli przeżyłeś dropa na kole, to poradzisz sobie też w życiu.

36. Gdy ktoś liczy mi do trzech, to jest 80% większa szansa na dropa niż wtedy, gdy nikt mi nie liczy lub gdy liczę sobie sama.

37. Wchodzenie na drabinę może być spoko i fajnie masować stopy.

38. Nie warto przychodzić na koło w nowych legginsach, gdy chcesz robić figury na zawiesiu. (Zobacz wpis: Jak się ubrać na Aerial Hoop?)

39. Instagram to najlepszy: motywator, inspirator, demotywator i nauczyciel, instruktor i destruktor.

40. Warto cieszyć się drobnymi sukcesami. Nawet tym, że zrobiło się lepsze pointy lub nie puściło pawia po spinningu.

41. Rotacja i spiny (zwłaszcza te z odchyloną głową) są lepsze niż alkohol.

42. Warto bawić się każdym treningiem tak, by kłaść się spać z poczuciem wspaniale spędzonego dnia. Na koniec tylko to się liczy. Jak się czujesz. Jak dużo swojej radości pokazałeś światu. Jak dużo jej podarowałeś innym.